Zafikel i Raziel

Nanatsusaya

Hmm mi sie podobało, gdy Zafikel mówił coś na temat Adam Kadmon, Setsuna tego słucha, a ten później mówi 'żartowałem' ;D

Alexiel

Tak!Swoją drogą to też było przerażające jak się czytało za pierwszym razem i potem umierało się razem z Setsuną. Albo jego mina, kiedy zatracony w rozterkach egzystencjalnych nie zauważył, jak Zafikel wylał na niego wrzątek... xD

Nie wspominając oczywiście o entuzjazmie tegoż potężnego Anioła na pomysł pojechania do Toyko Disneylandu i to POCIĄGIEM Very Happy

i płacz Raziela z jękiem: "Haloo... pan jest jednym z wyższych aniołów, zapomniał pan?..." Very Happy

Desmei

W ramach robienia porządków (czytaj: bo Nightingale nie ma nic lepszego do roboty;) ) przeniosłam do osobnego tematu.
Cóż, Zafikel jest bez wątpienia poważną (cóż, jak właściwie wszystkie w AS) postacią, ale nieustannie próbuje to ukryć Wink

. Biedny Raziel, będzie chyba pierwszym aniołem z nerwicą xD

Astarte

Zaphikel jest fenomenalny! Very Happy

W życiu nie spotkałam tak zabawnego anioła, chociaż to jedynie maska, jak ktoś zauważył, dla jego powagi. Niemniej jednak sceny z Zaphikusiem i Razielem... fenomenalne.
Za to rozbroiło mnie ich pożegnanie, gdy Zaphikel mianował chłopaka na szefa Anima Mundi.

Medea

Taak... i to gadanie, że "zabłądził" do ogrodów Very Happy

rozbraja mnie to normalnie. A Disneyland spowodował u mnie wybuch śmiechu tak głośny, że aż mama przyleciała do pokoju z krzykiem "Co ci?!", a ja na to "Mamo, nic!". Ale nie dała się przekonac, musiałam wyjaśnić i... mama też się zasmiała Very Happy

wikiserafina

Och, Medea. Ale ty masz fajną mamę! Moja to się w głowę puka kiedy widzi że czytam komiksy (tak jak reszta domowników)... Sad

Medea

Moja mama jest super Very Happy

chcociaż na poczatku mojej komiksowej kariery (czwarta klsa podstawówki, komiks "Thorgal" w moich rękach), to chciała mi zabronić, bo "Oglądasz gołe baby, a się nie uczysz!", a teraz cieszy się, że czytam i siedze w domu, a nie szlajam się po dyskotekach jak większość moich rówieśników Very Happy

Katsuhiko

Z rodzicową tolerancją na sztukę "komiksem" zwaną, różnie bywa. Przez dłuuuugi, długi czas moi nic nie wiedzieli, jednak musiałam się nieco namęczyć, żeby ich przekonać do mojej pasji, jako że, "wpadłam" akurat w czasie, gdy w telewizorni co raz leciał jakiś program o szkodliwości komiksu, samobójstwach MangaManiaków itp. Na szczęście mam bardzo tolerancyjnych Starszych;)

Medea

Moja mama jest cool. Teraz to nawet czasem sama mi idzie do Imago. Jak ja nie mogę, a ona ma czas Very Happy

fajna jest, kocham ją, kurcze. No.

Desmei

Khem, khem, może tak osobny temat...?

Medea

Dobrze, przepraszam. Już nie będę. No, a tak nawiązując do tematu... to po kiego Zafikelowi dusza Sary? Bo w ogóle tego nie kumam o.O

A no i tekst "Schowałem się pod stołem" czy tam biurkiem... jak tam nie ma zakrytego przodu Very Happy

ten to ma pomysły... Very Happy

Alexiel · Wysłany: Sob 0:22, 08 Mar 2008 Temat postu:

Post Katsuhiko usunięty ze względu na SPOILER. Następnym razem będzie ban.

Sushi · Wysłany: Sob 4:37, 08 Mar 2008 Temat postu:

Katsuhiko · Wysłany: Sob 16:50, 08 Mar 2008 Temat postu:

OOOOUPS!!!! PRZEEEEPRASZAM T.T Zapomniałam się, więcej to się nie powtórzy!