Forum zrzeszające fanów mangi Kaori Yuki  Angel Sanctuary Strona Główna
FAQ :: Szukaj :: Użytkownicy :: Grupy :: Galerie  :: Profil :: Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości :: Zaloguj  :: Rejestracja


Ogólnie o nauce

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum zrzeszające fanów mangi Kaori Yuki Angel Sanctuary Strona Główna -> Nihon-go
Autor Wiadomość
lisz666
Anioł


Dołączył: 22 Kwi 2008
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mrok tak gęsty że oko wykol

PostWysłany: Wto 11:33, 12 Sie 2008 Temat postu:

Ja tam rozumiem sporo pojedynczych słów, ale z kanji to tylko hikari Very Happy. dzięki ci japońskie anime z angielskimi napisami Razz

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez lisz666 dnia Wto 11:34, 12 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość






PostWysłany: Śro 0:03, 13 Sie 2008 Temat postu:

Medea napisał:
Czyli dużymi literami, mówąc w skrócie. Chemioterapia? Cholera, ale nie zapytam się,m bo to nie wypada. Ale nie wiedziałam, ze może słuch szwankować po tym. Ja umiem powiedziec arigato! ^^


Tak... Uszkadza słuch.
Powrót do góry
Gość






PostWysłany: Śro 0:39, 13 Sie 2008 Temat postu:

[quote="Anonymous"]
Medea napisał:
Czyli dużymi literami, mówąc w skrócie. Chemioterapia? Cholera, ale nie zapytam się,m bo to nie wypada. Ale nie wiedziałam, ze może słuch szwankować po tym. Ja umiem powiedziec arigato! ^^



Spokojnie Medea, odpowiem...

1) Tak... To uszkadza słuch. Czy trwale - nie wiem, nie mogę powiedzieć. Mam nadzieję, że nie. Zresztą nie tylko słuch. To tnie geny jak nożem. Cytostatyk jest zawsze silną trucizną, niby działa wybiórczo, ale skutki uboczne bywają straszne. Ja wytrzymałem dwie z trzech sesji chemii. Po drugiej byłem praktycznie w agonii. Trzeciej już nie zastosowano. Chemia (cis-platyna) była połączona z intensywną radioterapią. Tzw terapia skojarzona, bardzo brutalna forma (nie miałem operacji). Cholerstwo, ale dzięki temu żyję. .

2) Tak, to był rak (carcinoma planoepitheliale akeradotes). W dodatku dość późno wykryty. Na szczęście nie było jeszcze przerzutów, ale rozlał się z pierwotnego umiejscowienia (prawy migdał) na język (prawa strona) i część podniebienia. W ciągu półtora miesiąca schudłem 18 kg (po prostu nie mogłem jeść). No i strasznie to bolało..

3) Mówię raczej wyraźnie, muszę jednak pić bardzo dużo wody. Mam wypalone wnętrze ust, bardzo "wysycham". To powoli mija, ale potrzeba czasu, żeby się wszystko odbudowało. Powoli też wracam do fizycznej formy, chociaż chyba już na zawsze pozostanę bardzo chudy 173cm/62kg...

P.S. Nie zalogowałem się.... Sorry, ale to jestem ja, ANTAL...
Kończę na dzisiaj, jutro muszę rano wstać..

Oyasumi nasai... Very Happy
Powrót do góry
Medea
Tron


Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Śro 16:39, 13 Sie 2008 Temat postu:

Chciałabym coś mądrego napisać, ale boję się, że mimo moich starań napiszę jakieś głupstwo, więc postanawiam milczeć. Ale poruszyło mnie to. Mój wujek zmarł na raka w marcu, także to tak trochę osobiście przyjęłam. No, tyle.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katsuhiko
Cherubin


Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edo

PostWysłany: Czw 16:57, 14 Sie 2008 Temat postu:

Shiranui napisał:


Partykuł za cholerę nie mogę pojąć, a dokładniej kiedy -ga, a kiedy -wa, kiedy "-ni" a kiedy "-de"....i tak kończy się na nauce konstrukcji na pamięć Rolling Eyes

Podręczników mam kilka, między innymi wspomniany ze szkoły Matsumi, 3 książki pani Krassowskiej-Mackiewicz oraz takie jakby rozbudowane rozmówki Naoyi Fujity, do tego słownik znaków japońskich pana Nowaka i The Kodansha Kanji Learners Dictionary. Może za jakieś 5 lat będę umiała się przywitać po japońsku Laughing
Gdzie tam do opanowania 2000 kanji!


Witam Cię w gronie Forumowiczów, Shiranui!!!

Co do partykuł to;

"-ga" stosujemy kiedy mamy do czynienia z wykonawcą tematu, oraz wskazaniem przedmiotu, łączy się także z grupą czasowników: ARU (mieć, posiadać, [być-dla przedmiotów nieożywionych]) IRU (mieć, posiadać[być dla przedmiotów ożywionych]), HOSHII (chcieć, w sensie "coś jest chciane"), SUKI NA ( lubić w sensie "coś jest lubiane"), KIRAI NA (nie lubić w sensie "coś jest nielubiane")

"-wa" kiedy mamy temat zdania

"-ni" wskazuje polożenie, pełni funkcję locativu, łączy sie także z czsownikami; ARU (patrz wyż), HAIRU ("wchodzić, wpełzać np. futon ni hairu "wpełzać do futonu", czyli "iść spać"), IRERU (wkładać), IRU (patrz wyż.), NARU(stawać się), NORU (wsiadać), SUMU (mieszkać), TSUKU (przyjechać, dotrzeć), TSUTOMERU (pracować umysłowo)

Reszta czasowników łączy się z "-de"

Ponadto partykuła "-de" łączy się z wyrażeniami, które określają ruch, np. "Watashi-wa eigakan-de ikimasu" - idę do kina, ale w tym kinie będę się wiercić, podjadać popcorn itp, dlatego uzywam "-de".
Tak samo "Watashi-wa kissaten-de kouhii-o nomimasu" piję kawę w kawiarni, ale rozglądam się, rozmawiam itp, dlatego używam "-de"

Dodatkowo "-de" używamy, kiedy czymś się posługujemy, np. "Nihon-de hanshimasu" czyli mówię posługując się /za pomocą Japońskiego,
"Pen de kakimasu" piszę za pomocą długopisu.

Jeśli masz ochotę pogawędzić po japońsku, jest taki temat w tym dziale.


Mam nadzieję, że choć troszkę Ci pomogłam Smile
Jeśli będę mogła pomóc Ci jakoś jeszcze, to nie ma problemu.

Yoroshiku!!!^*^!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiranui
Grigori


Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:15, 14 Sie 2008 Temat postu:

Jasne, że pomogłaś!
Dziękuję bardzo za przybliżenie różnic między partykułami.
Szczególnie cenne są dla mnie przykłady czasowników, które podałaś.

Dzięki!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katsuhiko
Cherubin


Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edo

PostWysłany: Czw 18:16, 14 Sie 2008 Temat postu:

Do itashimashite! (Nie ma za co!) Smile

Aha, P.S. odnośnie partykół, jest ich jeszcze kilka, ale odsyłam do "Nihon go kantan desu yo!" Moniki Szyszki-sensei Wink


Yoroshiku!!!^*^!!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Katsuhiko dnia Pią 20:51, 15 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANTAL
Anioł


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)

PostWysłany: Nie 17:38, 17 Sie 2008 Temat postu:

Shiranui napisał:
Uczę się uczę, niestety na razie sama bo czas i fundusze nie pozwalają na profesjonalny kursik, ale kiedyś chciałabym zrobić kurs i zdać JLPT chociażby czwóreczkę.
Co umiem? Hmm, no cóż na razie niewiele: hiraganę, katakanę, jakieś 20 kanji(zapis- kocham kaligrafię, oczyty on i kun), kilka zwrotów typu Hajimemashite czy "Watashi wa (właściwe wstawić) desu"... trochę zapoznałam się z konstrukcją "-TE" i odmianą czasowników.
Partykuł za cholerę nie mogę pojąć, a dokładniej kiedy -ga, a kiedy -wa, kiedy "-ni" a kiedy "-de"....i tak kończy się na nauce konstrukcji na pamięć Rolling Eyes

Podręczników mam kilka, między innymi wspomniany ze szkoły Matsumi, 3 książki pani Krassowskiej-Mackiewicz oraz takie jakby rozbudowane rozmówki Naoyi Fujity, do tego słownik znaków japońskich pana Nowaka i The Kodansha Kanji Learners Dictionary. Może za jakieś 5 lat będę umiała się przywitać po japońsku Laughing
Gdzie tam do opanowania 2000 kanji!


Spokojnie... Za pięć lat będziesz umieć dużo, dużo więcej, oczywiście jeśli uwierzysz, że się uda.

Trzeba tu mieć niestety sporo wiary i SAMOZAPARCIA, bo mamy naszą naukę mocno utrudnioną. Po pierwsze, praktycznie nie ma Japończyków jako mieszkańców, pojawia się mało japońskich turystów, kursy japońskiego są drogie i nie zawsze prowadzone przez osoby kompetentne. Rzadko też organizuje się egzaminy państwowe na certyfikat. W tej części Europy wciąż nauka japońskiego jest traktowana chyba bardziej jako hobby niż jako poważne przedsięwzięcie. Sam spotykałem się z zapytaniami typu "A po co ci japoński? Przecież nigdy tam nie pojedziesz..." I to zarówno ze strony Polaków jak i Czechów...

Co się tyczy nauki kanji, nie jestem do końca pewien, ale...
Kanji najprawdopodobniej rządzą się również pewnymi regułami. Bardziej skomplikowane ideogramy są kombinacją bodajże 144 znaków podstawowych. Ważne jest miejsce w którym stawiasz te podstawowe znaki.

Z czego ja korzystam?

Silberstein & Saito - "Grundkurs der modernen japanischen Sprache"
W. Wermecke, R. Hartmann "Japanisch-Deutsch Zeichenlexikon"
Naoya Fujita "Mówimy po japońsku"
Bratisław Iwanow "Słownik japońsko - polski 1006 znaków"
Japońsko-rosyjski duży słownik - ok. 10.000 znaków

Pierwszy podręcznik został wydany przez Uniwersytet Humbolta w Berlinie. Jest bardzo dokładny, ale też bardzo "akademicki" napisany trudnym, ciężkim językiem.

Słownik japońsko-niemiecki zawiera ok. 5000 kanji. Bardzo pomocny. Można już robić tłumaczenia, nawet dość zaawansowane. Ale jednocześnie wymaga dość zaawansowanej wiedzy o sposobie konstruowania kanji, inaczej traci się sporo czasu na szukanie właściwego ideogramu.

Fujitę odbieram pozytywnie. Dużo wyjaśnień (między innymi twoje ulubione partykuły ;P). Szkoda tylko, że słowniczek jest dość ubogi...

Słownik 1006 kanji, taki sobie... Mało kosztuje (16 PLN), ale też oferuje podstawy (poziom japońskiej podstawówki).

Słownik japońsko - rosyjski: to samo co "Zeichenlexikon" poza tym różni się transrypcją i wymaga dobrej znajomości rosyjskiego. Rzadko go używam do czegokolwiek. Jest bo jest...

Muszę sobie sprawić polsko - japoński na jakimś przyzwoitym poziomie, bo wszystko mam "w drugą stronę", a nic w "na japoński"... O czeskich podręcznikach nawet nie bardzo wspominam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANTAL
Anioł


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)

PostWysłany: Nie 17:47, 17 Sie 2008 Temat postu:

Medea napisał:
Chciałabym coś mądrego napisać, ale boję się, że mimo moich starań napiszę jakieś głupstwo, więc postanawiam milczeć. Ale poruszyło mnie to. Mój wujek zmarł na raka w marcu, także to tak trochę osobiście przyjęłam. No, tyle.


I tak piszesz tyle mądrych rzeczy.... Medea, czy ty myślisz, że o tak osobistej sprawie napisałbym, gdybym widział, że byle co gadasz? NAPRAWDĘ mam do ciebie dużo zaufania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANTAL
Anioł


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)

PostWysłany: Nie 17:55, 17 Sie 2008 Temat postu:

Katsuhiko napisał:
Do itashimashite! (Nie ma za co!) Smile

Aha, P.S. odnośnie partykół, jest ich jeszcze kilka, ale odsyłam do "Nihon go kantan desu yo!" Moniki Szyszki-sensei Wink


Yoroshiku!!!^*^!!!


Jest dobra?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shiranui
Grigori


Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:40, 17 Sie 2008 Temat postu:

Mam dużo samozaparcia i chęci do nauki, ale może mało wiary w siebie co trochę przeszkadza....
Wiem, że Fujita pisze o partykułach, czytałam bardzo uważnie, ale niestety jak na razie ciężko mi uniknąć pomyłek przy użyciu odpowiedniej....

Niestety to wszystko prawda o czym piszesz, że japończyków jest bardzo mało w Polsce, że trudno o profesjonalny kurs, a jeśli już jest to bardzo drogi, a znajomi podchodzą do nauki japońskiego trochę jak do dziwactwa i pytają "Po co Ci to". Mam identycznie.

Co do książki Pani Szyszki moim zdaniem jest dobra.
Materiał jest podzielony na działy i tematy. Odpowiednio Pismo, Gramatyka, Tematy, Tabele gramatyczne, Słownik.
Myślę jednak, że dla zupełnie początkujących może nie być najprostszym narzędziem do nauki, właśnie ze względu na konstrukcję. Tylko, że Ciebie to nie dotyczy, więc polecam!
Odpowiada mi spora liczba ćwiczeń oraz zawarty w nim kompletny materiał potrzebny do zdania 4 kyuu JLPT i właśnie syntetyczna budowa podręcznika.

Na tej stronie możesz zobaczyć fragment podręcznika:

[link widoczny dla zalogowanych]

i Spis treści:

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANTAL
Anioł


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)

PostWysłany: Nie 23:50, 17 Sie 2008 Temat postu:

Serdeczne dzięki.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Katsuhiko
Cherubin


Dołączył: 07 Maj 2007
Posty: 574
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Edo

PostWysłany: Pon 20:51, 18 Sie 2008 Temat postu:

Antalu wdg. mnie jest to bardzo dobra książka, z której można się samemu wiele nauczyć.

Co do sylabariuszy i kanji, w podręczniku znajduje się słownik oraz instruktarz w jakiej kolejności należy stawiać kreski.


Napisałeś, że masz kontakt z Wrocławiem, więc jeśli będziesz miał możliwość, to polecam Ci rozpocząć kurs u Szyszki-sensei (u której sama się aktualnie uczę), ponieważ jest to naprawdę bardzo dobry Nauczyciel z ogromną wiedzą i umiejętnością zrozumiałego wyjaśniania trudnych kwestii.


Yoroshiku!!!^*^!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ANTAL
Anioł


Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 158
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wrocław/ Jesenik(CZ)

PostWysłany: Wto 0:18, 19 Sie 2008 Temat postu:

Katsuhiko napisał:
Antalu wdg. mnie jest to bardzo dobra książka, z której można się samemu wiele nauczyć.

Co do sylabariuszy i kanji, w podręczniku znajduje się słownik oraz instruktarz w jakiej kolejności należy stawiać kreski.


Napisałeś, że masz kontakt z Wrocławiem, więc jeśli będziesz miał możliwość, to polecam Ci rozpocząć kurs u Szyszki-sensei (u której sama się aktualnie uczę), ponieważ jest to naprawdę bardzo dobry Nauczyciel z ogromną wiedzą i umiejętnością zrozumiałego wyjaśniania trudnych kwestii.


Yoroshiku!!!^*^!!!


Właśnie ją dzisiaj kupiłem. Faktycznie jest dobra. Byłem na Komandorskiej dowiedzieć się czegoś na temat kursów. Trochę drogie, ale do przełknięcia. To zrozumiałe, że muszą kosztować. Za angielski dla córki płacimy 200 złotych w Empik-u, więc to znowu nie jest tak nieznośnie... Myślę, że od września ruszyłbym... Nie wiem tylko czy nie wejść od razu na trzeci kyuu... Z drugiej strony, czy ja wiem.... Po prostu zobaczę...

To Wrocław jest aktualnie miastem w którym mieszkam. Role się odwróciły. Ja teraz w Jeseniku BYWAM... Często bo często, ale jednak bywam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Medea
Tron


Dołączył: 16 Lut 2008
Posty: 442
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć?

PostWysłany: Wto 13:29, 19 Sie 2008 Temat postu:

a ja bym chciała chociaz swoje imie/imiona napisać po innemu, bo się nie znam na tym wszytskim, noga ze mnie a nie lingwista, ale trudno się mówi ^^ w ogóle da się coś takiego? Bo ja nie wiem Shocked

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum zrzeszające fanów mangi Kaori Yuki Angel Sanctuary Strona Główna -> Nihon-go Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB (C) 2001, 2005 phpBB Group
Theme Retred created by JR9 for stylerbb.net Bearshare
Regulamin