Katan...względność i bezwzględność

Desmei

Khem, tak...*matko jedyna, jakby tu zacząć*

Cóż, Katan, wprawdzie został już wspomniany, jednak myślę, że zasługuje na osobny temat. Trudno powiedzieć, żebym go lubiła, ale jest postacią tak złożoną (no tak, racja, jak wszystkie w AS...), że w pewien sposób mnie zafascynował.
Jak już Alexiel wspomniała, odznacza się przede wszystkim ta jego, cóż-dosłownie-bezwzględna dobroć. I całkowite, ślepe wręcz oddanie sprawie. Szczerze mówiąc to nawet żal mi się go zrobiło, gdy zawiódł się na Rocielu. Z drugiej strony to przerażające, że mimo to wciąż wierzy w to, co wierzył na początku...

No dobra, zamotałam się, niech ktoś dalej kontynuuje logiczniej Wink

Katsuhiko

Wcale sie nie zamotałaś.
Cóż, Katan (według mnie ) zasługuje z jednej strony na burę - za ten jego fanatyzm - ale z drugiej...krztyna współczucia wcale nie musi zaszkodzić.
Tak jak napisałam wcześniej - to fanatyk, a takich nie brakuje...

Anael

Jak dla mnie on jest postacią po części tragiczną,dobry i łagodny anioł,który poświęcał się dla swojego kapryśnego pana,splamił sobie ręce i charakter krwią,a wszystko tylko dla Rociela,który nawet chyba nie bardzo go doceniał...

Alexiel

Taak, dokładnie. Sedno. Właśnie o to nam chodzi.. ta nieoczywistość, tragizm, zagubienie, bezcelowośc podjętej misji i wiara, niezachiwana wiara w to, co... nie istnieje. Uwielbiam podobne rzeczy Smile

Desmei

Anael

Bardzo mi miło,Nightingale Smile

Fakt, Rociel traktuje go (zresztą jak każdego) z góry,ale Katan jako jedyny jest mu wierny i bezinteresowny,jego lojalność wynika ze szczerej wiary i miłości do swego pana,w końcu to dzięki Rocielowi nasz Katanek stał się aniołem z prawdziwego zdarzenia Razz

Więc być może także z wdzięczności robi pewne rzeczy które jemu samego nie do końca się podobają,byle tylko zyskać akceptację w oczach swego pana i władcy

Alexiel

Rociel to typowy Władca Marionetek, nie widzi w człowieku (tu: aniele) nic poza narzędziem do osiągnięcie własnych celów. Kto tu jest bardziej godzien pożałowania - bezinteresowny, ślepy miłością do pana Katan czy upadły bardziej od Lucyfera Rociel?

Desmei

Och, zdecydowanie Rociel (na którego też przydałby się osobny temat, nie sądzicie? Wink

). Katan budzi więcej współczucia niż pogardy czy gniewu. Szczególnie, że w porównaniu z Rocielem jest naprawdę czysty i niewinny.

Katsuhiko

Nightingale, co masz do Lucyfera? Toż on taki kawaii, ne?
Nawet małpy spadają z drzew.

Nie do końca jestem przekonana, czy mozna nazwać Katana "czystym i niewinnym"....poprosze o jakis argument.

Alexiel

Hmm, wprawdzie cytatu nie podam, bo mangę zabrał mi pewien zafascynowany mechami trębacz ( Very Happy

), ale z tego co pamietam, to Katan robił te wszystkie niezgodne z boskimi przykazaniami rzeczy, bo chciał przywrócić równowagę Niebu i myślał, że uda sie to nikomu innemu, a Rocielowi, który razem z Alexiel był pierwszym boskim stworzeniem zaraz po Adamie Kadmonie. Można to łatwo sprawdzić w anielskiej hierarchii Very Happy

Myk jest taki, że Bóg opuścił swoje dziatki i wyżsi aniołowie bija się o władzę, a tego Katan (jako ten "czysty i niewinny") zwyczajnie nie chce.

Ostatni akapit jest do dyskusji, bo mogłabym o nim mówić i mówić Very Happy

Desmei

Anael

Ale muszę przyznać że w anime nasz Katanek wygląda wspaniale,nawet bardziej dostojnie niż w mandze,może dlatego tak bardzo podobają mi się w OAVce sceny z jego udziałem Embarassed

Katsuhiko

Oups! Przepraszam, Nightingale, ździebko się zakręciłam. To miało być do Alexiel, toto o Lucku.
Argument uznaję Smile

Alexiel

Ta! Że niby ja mam coś do Lucka! Byłabym chyba ostatnią osobą, która mogłaby coś do niego mieć... xD ok, są niesnaski, ale - nie spoilerujmy.

Desmei