Ulubiony bohater X3

Medea

Eee... ja tam lubię faceta z jajami i w spodniach. No co? Szacun musi być i te inne bajery, nie? A tak w ogóle, to nie mówcie mi tu o jakiś aniołkach z 13 tomu, bo na tych to ja se jeszcze poczekam, nie? I jeszcze jedno... Kirę lubiłam od początku, bo był takim spoko kolesiem, wyluzowanym i w ogóle. Teraz mi trochę podpadł z tymi płaczliwymin wyznaniami o wałosach Alisi i w ogóle... Błe. <Teraz mam etap anty-romantyczny, za jakiś czas powinno przejść Very Happy

>

Sushi

Według mnie włosy Alexiel są żywym (i prężnym Razz

) przykładem fashion symbol w świecie AS'a. Wystarczy spojrzeć, ilu pań i panów nosi zapuszczone, jedwabiste, falujące, dłuższe od wzrostu Miśka włosy, by dojść do słusznego wniosku - stanowią one nieodłączny i niezastąpiony element fabuły i z tej przyczyny co drugi bohater winien składać im cześć!

Na poważnie: jak definiujesz mężczyznę z jajami i w spodniach (i jak takiego bez tego i owego)? A Kira nie płacze... on rdzewieje Twisted Evil

Medea

Nie definiuję. Widzę, spotykam, poznaję i wiem. Co będę tutaj encyklopedię facetów pisała? Każdy ma na to inne spojrzenie i czego innego ragnie, to proste.

Co do włosów... zawsze się dziwuję, że pani Yuki się chciało je tak starannie rysować... O.O

Sushi

Włosy Rociela są najpiękniejsze Razz

I Uriela. I Alexiel. I Dżibril i Seviego też, mimo że bez naprowadzających opisów i kolorowych artów brałabym je za czysty blond Razz

Medea

Nie będę zaspokajać niczyjej ciekawości Razz

Bohaterowie męscy nagle okazują się kobietami (Kapelusznik), więc tutaj wolę się wstrzymać, aż wszystkoch nie poznam Razz

Nigdy nic nie wiadomo.

Sushi

Nie kobietą, ale androgynem! Very Happy

Słuchaj rad cioci Sushi, to daleko zajdziesz, dziewczyno Wink

! Czyż nie głosiłam wszem i wobec, że z Kapelusznikiem to nie taka prosta sprawa, na jaką by się wydawało, przez to, że w polskim mamy odmienne końcówki dla rodzaju męskiego i żeńskiego, a forma nijaka nie została przyjęta?

*Ufff... normalnie słowotok Smile

Medea

Bo on jest kobietą! I fajnie gada : cytacik, str.340, Kapelusznik:

" To oczywiste, że, gdy kogoś kochamy, pragniemy, by ta osoba nas poniżała.. Pluła nam w twarz, kopała, przeklinała... Prawda?"

Spodobało mi się to. Ale tylko jako słowa, a nie czyny... nie jestem masochistką ani sadystką, ani nic z tych rzeczy Very Happy

Sushi

Dla mnie też ma w sobie więcej z kobiety niż mężczyzny, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. I te skojarzenia z Marleną... Żałuję, że język polski nie pozwala na posługiwanie się formą dostępną wszystkim płciom i na parę innych uproszczeń, które dopełniłyby całokształtu tej postaci.

Medea

Cóż... dlatego czytamy mangę, nie? Ona nam daje to, czego gdzie indziej nie ma, proste.

Katsuhiko

Sushi, to nie słowotok, a rozwijanie mięśni twarzy Twisted Evil

...Kopernik też była kobietą...

Mnie bardziej nasuwa się Edith Piaf ze swoim "Milord, milord". Nasza droga Mad Hatter to postać wręcz ociekająca erotyzmem, jej każdy gest, słowo to sam teatr, artyzm, taki klimacik ździebko jak z Moulin Rogue, hm, zdaje się, że nie do końca potrafię ubrać w słowa to, o czym chcę napisać. Ale ogólny sens chyba czytelny?
............................................................................hm........................
Ooooo, już wiem!!!! Belial jest po prostu urzekająco perwersyjna! Very Happy

Aisatsu!!!^*^!!!

Sushi

Idealnie to ujęłaś! Smile

Nie obraziłabym się, gdyby Mad Hatter doczekała się własnego spin-offu Wink

A i większość bohaterów AS'a! "Wielkie przygody perwersyjnego doktora Raphaela i supergwiazdę wśród aniołów - Miśka The Great!" Twisted Evil

Do tego wątek wyjaśniający parę niejasności, jak bieg Seviego na szczyty władzy w Niebie, wątek Uriela i Alexiel, młodość Katana w jeszcze szerokich barach Rociela i toksyczne dzieciństwo Sary, po którym stała się kandydatką do tytułu "Najbardziej irytująca postać" Wink

Katsuhiko

Czasami lepiej nie szukać, bo jeszcze się znajdzie Wink

Chociaż...możemy przecież sami/same snuć domysły "jak to było, że...". Niemniej jednak miło byłoby, gdyby Autorka była uprzejma wyjaśnić kilka z wymienionych przez Ciebie kwestii.

P.S. zapomniałam wczoraj dodać do Belial "z lekką nutką dekadencji" Smile

Aisatsu!!!^*^!!!

Medea

Ej, Sara nie jest irytująca, no! Całkiem miła nastolatka, twarda baba, he. WQ końcu lała Secia, nie? No i odwajemniła miłośc brata,a przecież w sumie to od tego się wszystko zaczeło, prawda? Zrezygnowała dla niego ze wszystkiego i koniec, osłoniła go własnym ciałe, a to się naprawde liczy i tyle. Ja lubię postać Sary. Kropka.

Katsuhiko

Wolno Ci

Aisatsu!!!^*^!!!

Sushi